Ostatnie 497 dni prezydenta (balsamlomzynski) |
19 promuj |
294: Gdybyśmy byli małżeństwem, Jareczku | |||
-- Gdybyśmy byli małżeństwem, Jareczku, odziedziczyłbyś po mnie pałac. -- Przecież masz żonę. -- To już teraz małżeństwo wyłącznie polityczne; rozmawiamy ze sobą tylko na użytek prasy, od kiedy nie jestem poważną siłą polityczną, Marie nie obdzarze mnie nawet cieplejszym spojrzeniem. -- Ja też nie patrzę na ciebie szczególnie chętnie. -- Ale stale tu bywasz, razem gotujemy. -- Ot, czasem coś odsmażam, jak nie chcemy, żeby ktoś nas widział po pijanemu. Za każdym razem jemy zresztą kiszkę. -- Też jedzenie, przynajmniej wobec siebie nie udawajmy światowców, obaj kochamy proste potrawy. -- Posiłek powinien być z zupą. -- Sądy nie będą już teraz przywiązywać wagi do drobiazgów, mój drogi, chodzi o prawdziwą, duchową i majątkową wspólnotę. Prezydent był ubiegłej nocy bardzo niespokojny, bardzie... |
||||
Dodana przez: Promowana przez: |
||||
2010-03-03 11:24:01 |