www.krytykapolityczna.pl |
21 promuj |
Przypadek Michała Figurskiego | |||
Kiedy byłem w liceum, pewnego dnia na lekcji francuskiego pojawiła się zwalista, ale niezwykle sympatyczna postać. Przedstawiła się imieniem Michał. Tak poznałem Figurskiego i zaczęła się jedna z moich najbardziej niesamowitych licealnych przyjaźni. Przebywanie koło Michała okazało się tym, co Hemingway nazwał kiedyś „ruchomym świętem”, czyli niekończącą się imprezą. Razem piliśmy wódkę pod ławką na lekcji (oczywiście francuskiego – był to element wojny z naszą panią od francuskiego, której nienawidziliśmy). Razem piliśmy wino „Markowe” nad Wisłą (i przy okazji odkryliśmy, dlaczego nazywa się „Markowe:”:... |
||||
Dodana przez: Promowana przez: |
||||
2012-06-24 16:40:57 |