 |
Balsam Łomżyński: Wiele hałasu onuc | |
|
21 promuj
|
Zmierzch metafizyki gierkowskiej. | |||
|
Dochodziła dwudziesta, prezes politycznie wciąż się jeszcze uśmiechał, ale rzeczywiste przeczucia miał już jak najgorsze, zapragnął mieć w gotowości nowe okulary, ale one gdzieś się zawieruszyły, choć dałby sobie głowę uciąć, że położył je na fortepianie. Samego instrumentu nie udało się zlokalizować, ponieważ instrument się po rawelowsku zawieruszał pośród własnego grania, co następowało pośród ogólnej niestabilności kolorów i kształtów. Coś takiego zdarza się albo wskutek straszliwego przepicia, jakiego ludzie rozsądni już dziś nie uprawiają, albo w kontekście zasadniczych zmian w okolicznościach, które za Gierka dzielono na subiektywne i obiektywne, ale w tym przypadku gierkowska metafizyka nie działała, chodziło bowiem o okoliczności i jednego i drugiego rodzaju i o diabli wiedzą j...  |
||||
|
Dodana przez: Promowana przez: • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • |
||||
| 2010-07-05 06:42:11 | ||||
| | |
