galopujący major |
4 promuj |
Bajka na trzy strony | |||
Poranki w podparyskich lasach bywają mgliste lecz nie przeszkadzało to madame la Tayeff zażywać uroków co dziennej przejażdżki konnej, zwłaszcza, że tylko wówczas jechać mogła na oklep, co w okolicy bynajmniej nie wywoływało aplauzu. Nogi miała przez to silne, zwarte, nieco owalne, tak, że później niejeden zdyszany hrabia się nadziwić nie mógł i to nie tylko dlatego, że był z tych kłócących się perliczek, co miast na grubego zwierza konno, piskliwie przedrzeźniał, w dopiero co otwartych, pierwszych budynkach Wersalu. Tego równie mglistego i wczesnego poranka madame, z wrodzoną pewnością, jechała stępa, by w pewnej chwili zwolnić i zatrzymać się nad jednym z niekończących się dookoła stawów. Ku swemu zdziwieniu usłyszała głos z silnym, niewątpliwie arystokratyczny... |
||||
Dodana przez: Promowana przez: |
||||
2010-01-31 12:10:41 |